Koszyk
0
605 381 113
BLOG
Patelnia ogniskowa - wypalanie krok po kroku  (16.01.2020 r.)
Jak wypalić stalową patelnię ogniskową
Od wieków gruba stalowa blacha była podstawą w gotowaniu nad żywym ogniem, towarzyszyła człowiekowi w kuchni i w terenie. Wystarczyło ognisko, kilka kamieni i rzucony na to kawałek płaskiej stali i już można było przyrządzić ciepły posiłek.
Myślę, że metoda przygotowania stali do takiego użytkowania nie zmieniła się od stuleci. Jest najprostsza i co najważniejsze najbezpieczniejsza dla naszego zdrowia.
Nasze patelnie wykonujemy z grubej, lekko przetłoczonej blachy stalowej, która przed wysłaniem do klienta jest śrutowana, czyli mechanicznie oczyszczana z rdzy oraz wszelkich innych zanieczyszczeń. W takiej postaci jest bardzo podatna na korozję i trzeba w miarę szybko się nią zająć.
Za pomocą oleju i temperatury wytworzymy na niej powłokę, która będzie zabezpieczała przed korozją i sprawiała, że jedzenie nie będzie przywierało.
Wypalenie, czyli pierwsza konserwacja patelni ogniskowej,  nie jest czynnością trudną, ani skomplikowaną. Postaram się ją opisać w najbardziej przystępny sposób, aby mogli Państwo wykonać to dobrze i cieszyć się później z fajnej w użytkowaniu patelni. Jeżeli z opisu będzie się wydawało, że dużo z tym zachodu, to wierzcie mi, wcale tak nie jest, a będziecie mieć satysfakcję, że zrobiliście to sami.
Na wypalanie trzeba sobie wybrać ładny pogodny dzień, bo w czasie deszczu cała akcja może się nie udać, a poza tym, to ma być przecież miło spędzony przy ognisku czas ?

Co trzeba sobie wcześniej przygotować?
Otóż dobrze jest się wcześniej zaopatrzyć w:
  • olej - nadaje się do tego każdy olej roślinny, taki jak używam w kuchni. Może być rzepakowy, może być słonecznikowy, a najlepszy jest do tego celu lniany (jak nam się jakiś przeterminuje, bo to drogi olej i świeży lepiej dodać do sałatki)
  • pędzelek - taki średniej wielkości, byłoby dobrze gdyby był nowy, czyli nie taki którym kiedyś malowaliśmy płot ;)
  • kartony, lub gazety, coś czym zabezpieczymy podłoże przed zalaniem olejem
  • bawełnianą szmatkę lub gazę oraz patyk, z których będziemy mogli zrobić coś w rodzaju tamponu, którym będziemy zbierać z patelni nadmiar rozgrzanego oleju.
  • suche drewno do rozpalenia ogniska
  • grube żaroodporne rękawice, najlepiej takie stare, zużyte, których nie będzie szkoda ubrudzić.
Warto też założyć co specjalnego na tę okazję, czyli ubrać się "na roboczo"

Zaczynamy od zabezpieczenia podłoża i równomiernego rozsmarowania pędzelkiem oleju po obu stronach patelni. Musimy dokładnie pokryć nim całą powierzchnię. Zalecam ostrożność przy obracaniu patelni - jest bardzo śliska. Jak już będzie cała nasmarowana byłoby dobrze ją odstawić na jakiś czas, żeby dobrze obciekła z nadmiaru oleju. Może tak sobie stać nawet klika godzin (najlepiej będzie jeżeli zrobimy to poprzedniego dnia). Zasada jest taka, że oleju powinno być na niej jak najmniej.




Rozpalamy ognisko, takie raczej spore, żeby wytworzyło się nam jak najwięcej żaru. Jak już płomienie przysiądą zapinamy łańcuchy i wieszamy patelnię nad ogniskiem. Jeżeli mamy możliwość regulacji wypalanie zaczynamy nieco wyżej, czyli w niższej temperaturze.  Pozwalamy się patelni powoli rozgrzewać. Pod wpływem temperatury olej zacznie się robić rzadszy i zacznie nam spływać do środka patelni. I tutaj jest zadanie dla naszego bawełnianego gałganka - musimy zebrać ten spływający do środka patelni olej. Niestety tak to jest z olejową oksydacją, że tam gdzie będzie go za dużo i zrobi się kałużka to stal się nie zakonserwuje. Powoli możemy patelnię stopniowo obniżać.
Zbieramy sobie ten olej i patrzymy jak nasza patelnia zmienia kolor na coraz ciemniejszy. W końcowym efekcie będzie prawie czarna. Z każdym używaniem patelni, kiedy będzie na niej tłuszcz, ta warstwa będzie się utrwalać i z czasem będzie nie do zdarcia (przy zwykłym myciu oczywiście, nie mam tu na myśli używania szlifierki)





Niestety, czasu jaki patelnia powinna spędzić nad żarem nie jestem w stanie określić, przyjmijmy, że kiedy zmieni już kolor na ciemno brązowy, prawie czarny będzie gotowa. Możemy wówczas podciągnąć ją do góry żeby powoli ostygła lub korzystając z okazji od razu coś usmażyć ! Jest gotowa do działania.
Jak pielęgnować patelnię ogniskową?
Patelnię na ognisko myjemy tylko gorącą wodą, jeżeli są na niej grubsze, wymagające szorowania, zabrudzenia to używamy delikatnych "plastikowych druciaków". Jeżeli podczas zbyt intensywnego mycia zdarzy się nam zedrzeć warstwę oksydy, przy następnym użyciu pamiętajmy by to miejsce było natłuszczone. Niewielkie zarysowania będą się naprawiały same. Po myciu suszymy i natłuszczamy niewielką ilością oleju.
Mam ogromną nadzieję, że udało mi się w miarę jasno opisać ten proces.

Dobrej zabawy przy ognisku i powodzenia!

BLOG
Grille ogniskowe z rusztem stalowym  |  Grille ogniskowe z rusztem nierdzewnym  |  Ruszty do grilla  |  Trójnogi  |  Paleniska ogrodowe  |  Kociołki węgierskie żeliwne  |  Kociołki myśliwskie żeliwne  |  Patelnie ogniskowe  |  Zestawy grillowe  |  Płyty grillowe  |  PEKA - kociołek żarowy  |  Akcesoria
Szybkie płatności obsługuje:
Przelewy 24
Wpłaty na konto bankowe:
Bank Millenium S.A.
30 1160 2202 0000 0002 9020 1081
ES-ER Wojciech Rydzewski
42-211 Częstochowa
ul. Kiedrzyńska 67A
NIP 949-078-39-41
REGON 240905442

tel.: 605 381 113
Wykorzystywanie tekstów, materiałów graficznych oraz innych plików zawartych na stronie bez zgody autorów surowo zabronione!
Copyright © 2015-2024 ES-ER
Ładowanie strony: 0.01 sec.
Wykonanie strony: Brewka.pl